Translate

niedziela, 4 stycznia 2015

Fałszerstwa Cz.1

          Znaczki pocztowe, tak samo jak inne walory kolekcjonerskie- były i są fałszowane.  Oczywiście nie wszystkie, ale głównie te o największych walorach kolekcjonerskich, (szczególnie poszukiwane przez zbieraczy) a co za tym idzie- ponadprzeciętnej wartości finansowej. Dzieje się tak dlatego, bo co oczywiste- takie walory łatwiej sprzedać,
Walka z fałszerzami w filatelistyce, to troche jak walka z wiatrakami. Chyba nie ma skutecznego narzedzia, by się z tym uporać...

W filatelistyce rozrózniamy dwa podstawowe, najczęściej wystepujace typy fałszerstw:

  1. FAŁSZERSTWO NA SZKODĘ POCZTY         (FPt)
  2. FAŁSZERSTWO NA SZKODĘ ZBIERACZY  (FFi)
FAŁSZERSTWA NA SZKODĘ POCZTY dotyczą fałszowania walorów filatelistycznych (nie tylko znaczków) będacych w obiegu pocztowym w celu wyłudzenia korzyści. 
Jakiś czas temu na pewnym forum- anonimowy filatelista opisywał przypadki, kiedy to robil zakpupy "online" u tego samego sprzedawcy. Kiedy po jakimś czasie przyjrzał się znaczkom naklejonym na kopertę- dostrzegł, że walor jest "złożony" z dwóch części. (z dwóch użytych wcześniej znaczków pocztowych, pozbawionych stępla pocztowego- zrobiono jednen nowy znaczek, dokladnie przykladając do siebie obie części).
Pech chciał, że korespondencja była odresowana do filatelisty. Sprawa prawdopodobnie zostala zgłoszona Poczcie Polskiej i w dalszej konsekwencji- Policji.
      Tego typu fałszerstw możnaby uniknąć... Oczywiście "pani" na poczcie nie przyglada się pod lupą każdemu znaczkowi, przed przybiciem stempla :) Jednak, gdyby stempel był przybity centralnie na środku znaczka (a nie na jego rogu, pozostawiając 2/3 waloru czystym) taki rodzaj fałszerstwa byłby mocno utrudniony.
Znaczki pocztowe będące w obiegu, to papiery wartościowe (tak samo jak pieniądze) i ich fałszerstwa powinny byc ścigane. (przestępstwo). Oczywiście nie możńa w 100% porównywać fałszerstw znaczków do pięniędzy, czy innych papierów wartościowych.
Natomiast fałszerstwa znaczków które na mocy odpowiednich uchwał, czy dekretów- zostały wycofane z obiegu - nie są traktowane jako przestępstwo. 

        Temat fałszerstw w filatelistyce to temat rzeka. Zdaża się niekiedy, że fałszerstwa stają się wdzięcznym tematem w zbiorach specjalistycznych, lub uzupełnieniem takich zbiorów. Niekiedy nawet  konkretne rodzaje fałszerstw określonych walorów- mogą osiągać wyższe ceny katalogowe od walorów autentycznych.
Fałszerstwa, to także wdzięczny material porównawczy dla filatelistów-amatorów, badaczy, specjalistów... Oczywiście nie każde fałszerstwo. Starannie wykonane, wiernie przypominające oryginał, trudne do rozróżnienia na pierwszy rzut oka...


FAŁSZERSTWO NA SZKODĘ ZBIERACZY (FFi) To zagadnienie dużo bardziej zlożone. Jest to celowe działanie, mające na celu sprzedanie fałszywego znaczka jako prawdziwego i wyłudzenie w ten sposób pieniędzy od jego nabywcy.
Poza wymienionymi wyżej rodzajami fałszerstw znaków pocztowych- fałszerstwa możńa podzielić także na: 

  • FAŁSZERSTWO CAŁKOWITE
  • FAŁSZERSTWO NADRUKU
Fałszerstwo całkowite polega na sfałszowaniu całego znaczka od podstaw a więc rysunku, perforacji, strony gumowanej, natomiast fałszerstwa nadruku dotyczą fałszowania nadruków na znaczkach od strony rysunku.

  Niejeden filatelista wie, jak łatwo paść ofiarą fałszerzy. Oczywiście istnieją metody, by się przed tym uchronić.
Jeśli nabywamy znaczki szczególnie cenne- dobrze mieć zaufanego i sprawdzonego sprzedawcę, lub zakupów dokonywać w sklepach filatelistycznych. Powinniśmy też zwracać uwagę na to, czy dany walor posiada gwarancję eksperta PZF, lub w przypadku wybitnie cennych okazów- atest eksperta PZF

    Eksperci PZF, to filateliści, mianowani  tym tutułem przez PZF. Badają oni polskie znaki pocztowe, mogą pochwalić się obszerną wiedzą z konkretnej dziedziny filatelistyki. Wyniki swoich badań publikują często w przeróżnych pismach, podręcznikach specjalizowanych itd... Wiedza ta stanowi z kolei doskonaly material do nauki, czy porządkowania własnych zbiorów przez innych filatelistów. 

(JEDEN I TEN SAM ZNACZEK POCZTOWY MOŻE MIEĆ KILKA ODMIAN, RÓZNIĄCYCH SIĘ OD SIEBIE KOLORAMI, LUB ODCIENIAMI. BARWĄ RYSUNKU, GRUBOŚCIA PAPIERU, RODZAJEM PAPIERU UZYTEGO DO DRUKU, RODZAJEM PERFORACJI, GUMY, TECHNIKĄ DRUKU, MIEJSCEM NADRUKU, itd... Z kolei wszsytkie wymienione cechy znaczka- mogą mieć wpływ na jego realną wartośc finansową i kolekcjonerską oraz moga posłuzyć do budowy zbiorów specjalistycznych, szczegółowych...

 W rozróznianiu wszsytkich wymienionych wyżej cech oraz (wracając do tematu) identyfikacji fałszerstw, które mogą przypominać wymienione cechy- pomagają Nam wlaśnie EKSPERCI PZF ;)

         Ekspert PZF gwarantuje autentyczność waloru, (w przypadku gwarancji, nie atestu) poprzez przybicie stempelka gwarancyjnego na stronie gumowanej znaczka.
Stempelek nie jest umiejscawiany przypadkowo. W zalezności od rodzaju waloru- MUSI być on umiejscowiony zawsze w konkretnym miejscu!

Na rysunku poniżej- przyklady umiejscawiania stempelków na znaczkach z nadrukiem: (gwiazdka oznacza znaczek bez stepla pocztowgo, kółko z kropką- znaczek zostal skasowany)

rys.1 (znaczek zabkowany)
rys.2 (przebijany)
rys.3 (znaczek cięty)



Bardzo podobnie ma się sprawa, jeśli chodzi o znaczki bez nadruku. Najprościej tlumacząc- przybija się je identycznie jak na znaczkach z nadrukiem z tą roznicą, że sam stempelek odwraca się o 180 stopni.
Sam stempelek powinien być prosty, skladac się z pierwszej litery imienia eksperta oraz jego nazwiska. Musi byc tez wykonany drukowanymi literami.


Poniżej przyklad stempelka gwarancyjnego na znaczku pocztowym z nadrukiem. (po sposobie i miejscu umieszczenia stempelka- możemy się domysleć, że znaczek jest znaczkiem czystym i ząbkowanym)




Przyklad stepelka na znaczku ząbkowanym, kasowanym:



        Niestety same stempelki gwarancyje także bywają fałszowane. Z tego powodu nie warto bezmyslnie ufać temu co widzimy. Warto natomiast przyswoić sobie trochę wiedzy na ten temat. Sami fałszerze też często przybijają stempelek w nieodpowiednim miejscu, lub sam stempel nie posiada wszsytkich cech charakterystycznych. Zarówno fałszerze jak i zbieracze- nie zdają sobie czasem sprawy ze wszystkich istotnych szczegułów
Z pewnego forum jakiś czas temu, dowiedziałem się także, że niektórzy eksperci używali konkretnego rodzaju olówków, lub też w wypadku konkretnych znaczków- opisywali walor zawsze według konkretnego schematu itd...
Warto tez orientować się w chakterze pisma.
Wiedza na ten temat jest bardzo użyteczna, bo pozwala zaoszczędzić sporo nerwów. Poza tym, nawet podstawowe zagadnienia możemy znaleźć w wiekszości katalogów służących do wyceny (nie wspominając juz o wielotomowych, opaslych podręcznikach specjalizowanych, których może nie kupimy w pierwszej lepszej księgarni, ale w specjalistycznych sklepach.
      

sobota, 3 stycznia 2015

Stan Zachowania.

STAN ZACHOWANIA


       Kiedy zdecydujemy się zacząć zbierać znaczki pocztowe- warto się zastanowić, czy bedziemy zbierać znaczki czyste, czy kasowane. Początkujący zbieracz zazwyczaj nie ma takiego dylematu (ja tez nie mialem) jednak wcześniej, czy później przyjdzie się z nim zmierzyć każdemu.


  Prezentowane w katalogach walory filatelistyczne są opisywane oraz wyceniane w trzech podstawowych  STANACH ZACHOWANIA:


  1. Znaczek czysty, z klejem, bez podlepki **
  2. Znaczek czysty z podlepką, lub śladem po podlepce *
  3. Znaczek kasowany (używany)


Ad. 1 Oznacza to, że znaczek nie był w obiegu pocztowym, nie posiada żadnych widocznych uszkodzeń na stronie zadrukowanej oraz od strony kleju. (Bardzo często zdaża się, że filateliści zamist słowa “klej”- używają słowa “guma”. Oba sformułowania odnoszą się do tej samej (niezadrukowanej) strony znaczka.


Ad. 2  Znaczek czysty, z podlepką, lub śladem po podlepce, to walor, który także nie był w obiegu pocztowym, jednak od strony kleju (gumy) - posiada on podlepkę. Podlepka, to niewielki, przeźroczysty pasek papieru, lub pergaminu, którego jeden koniec przyklejamy do znaczka a drugim mocujemy w albumie.


 Podlepek używali nasi dziadkowie, czy ojcowie (chyba raczej dziadkowie;) kiedy nie było jeszcze albumów (klaserów), których używa się obecnie. Znaczki mocowano wówczas na podlepkach i tak wklejano do specjalnych albumów, lub zwyklych zeszytów.


Ad. 2 Znaczek czysty, z podlepką, lub śladem po podlepce, to walor, który także nie był w obiegu pocztowym, jednak od strony kleju (gumy) - posiada on podlepkę. Podlepka, to niewielki, przeźroczysty pasek papieru, lub pergaminu, którego jeden koniec przyklejamy do znaczka a drugim mocujemy w albumie.
Podlepek używali nasi dziadkowie, czy ojcowie (chyba raczej dziadkowie;) kiedy nie było jeszcze albumów (klaserów), których używa się obecnie. Znaczki mocowano wówczas na podlepkach i tak wklejano do specjalnych albumów, lub zwyklych zeszytów. 


(przykład znaczka pocztowego z podlepka od strony kleju)





Ad. 3 Znaczek używany, to walor, który był w obiegu pocztowym, lub też nie byl w obiegu, ale został unieważniony, poprzez skasowanie go.
Niekiedy zdaża się, że znaczek posiada i stempel pocztowy i podlepkę. W takiej sytuacji- przy wycenie znaczka- podlepka nie jest brana pod uwagę a znaczek wycenia się jako kasowany.

Wszystkie znane mi katalogi poslugują się tymi terminami, przy określaniu stanu zachowania.
Na różnych forach, sklepach internetowych, czy portalach aukcyjnych- używane sa angielskojęzyczne określenia.

MNH** (Mint never hinged) Znaczek czysty, z klejem, bez podlepki
MH * (Mint hinged) Znaczek z podlepką
U (Used) Znaczek używany, kasowany.

Oprócz wymienionych opisanych symboli- istnieje jeszcze wiele innych funkcjonujących, w świecie filatelistyki. O tych jednak wspominać będę przy okazji innych wpisów.

NAJDROŻSZE, NAJRZADSZE, polskie Znaczki Pocztowe...


Najdroższym polskim znaczkiem pocztowym jest (potocznie nazywana) "10 koronówka". Jest to austryjacki znaczek dopłaty z czarnym nadrukiem "Poczta Polska". Jego wartość według katalogu polskich znaków pocztowych wydawnictwa Fischer z roku 2014 wynnosi (bagatela) 500,000 tyś. zł 

Skąd znaczki austryiackie w Polsce?

...Nieco wcześniej w Galicji, po odzyskaniu przez Polskę niepodległości- znaczki pozostawione przez zaborcę (austryiaków) były wciąż uzywane (mialy być używane do czasu, kiedy polskie Ministerstwo Poczt i Telegraf. nie wprowadzi do obiegu wydania definitywnego.

Nadruk "POCZTA POLSKA" na znaczkach austryiackich


..Pierwotnie używane były znaczki bez nadruku "Poczta Polska". Także po zakończeniu I wojny światowej: Austria z monarchii stała się republiką. Doprowadziło to do tego, że znaczki austryajckie z podobizną Cesarza straciły moc obiegową i można je było kupić w Austrii na wagę.
Fakt ten postanowiła wykorzystać pewna grupa zaradnych rodaków (Polak potrafi;) i wietrząc szybki zarobek- zaczęła w masowych ilościach wykupywać znaczki wyprzedawane we Austrii a następnie odsprzedawać jedną sztukę poniżej nominału w Polsce;)

Znaczki z Austryiackie z nadrukiem POLSKA POCZTA i (niekiedy z nadrukiem nowego nominalu) Noszą nazwę "WYDANIA PROWIZORYCZNEGO KRAKOWSKIEGO. W 1919 roku mialy miejsce dwa takie wydania. Jednym z tych wydań- były znaczki obiegowe, drugim- znaczki dopłaty (porto).

Dlaczego Znaczki Pocztowe tego wydania są teraz teakie drogie?

Już w roku 1919 - znaczki te stawaly się rarytasami, za które płacono dużo więcej ponad wartość nominalną. Działo sie tak dlatego, ponieważ dostępna była niewielka ilośc samych arkuszy znaczków austryiackich, na których można było dokonać przedruku.
Znaczki dopłaty wydania krakowskiego są dziś droższe od znaczków opłaty tego samego wydania.
Najtańszy znaczek dopłaty jest obecnie wyceniany na 140zł, natomiast najtańszy znaczek opłaty- 80zł (mowa o znaczkach w stanie emisyjnym, czyli czystych (w bardzo dobrym stanie zachowania), bez stępla pocztowego, podlepki, innych uszkodzeń...

Najdroższy i najrzadszy...

Najdroższy polski znaczek pocztowy. Tzw. "10 koronówka", Czarny nadruk "POCZTA POLSKA" na Austryiackim znaczku dopłaty. Znaczek wydania prowizorycznego, "krakowskiego" z roku 1919 (Nakład tego znaczka wynosił tylko ok. 18 sztuk!)



"Dziesięciokoronówkę" Można obejrzeć we Wrocławskim Muzeum Poczty  
Inny egemplarz został zlicytowany na jednej z amerykańskich aukcji w roku 2009 Wówczas jego cena wywoławcza wynosiła 30 tyś. USD 
(nie wiem, za ile zsostal sprzedany, ani jaki byl kurs dolara, względem złotówki) W każdym razie polska filatelistyka ma się calkiem nieźle  (choć to niewiele w porównaniu do najdroższego znaczka na świecie, który sprzedano za blisko 10 mln USD (!) Jednak o tym pisać nie będę, gdyż znaczków zagranicznych nigdy nie zbierałem. A poza tym- kwoty sa jakieś takie...astronomiczne

Całkiem niedawno za to, bo jakieś 3 tyg. temu na jednym z popularnych polskich portali aukcyjnych został zlicytowany inny polski znaczek dopłaty wydania krakowskiego (nr Fi: D11) którego naklad wynosil 80 sztuk! i który (w takim stanie, w jakim byl wystawiony- wyceniany jest na 32tyś. PLN) został sprzedany tylko za... 1200zł. (cena sprzedaży może troszkę dziwić, ale w gruncie rzeczy- ryzykowne jest kupowanie waloru, który się widzialo tylko na zdjęciu, lub skanie. Istnieje ryzyko, że znaczek mógł być sfałszowany (pomimo faktu, że posiadal gwarancję eksperta PZF)
... Same gwarancje też bywały i nadal są fałszowane! Dlatego jest to zawsze spore ryzyko. Z innej strony- dziwię się, że jego wlaściciel (o ile sam znaczek był autentyczny) nie przekazal znaczka na aukcje do jakiegoś większego domu aukcyjnego. Wówczas pewnie sama cena wywolawcza bylaby wyższa od tej, uzyskanej ze sprzedaży na polskim portalu. Myslę też, że ze względu na swoją rzadkość- mógłby zostać sprzedany po cenie znacznie wyższej, niż ta katalogowa...

Zn. Doplaty i Opłaty.

Czym są ZNACZKI DOPŁATY i czym różnią się od ZNACZKÓW OPLATY?

Na pierwszy rzut oka... Jedną literką  Poza tym, jest kilka istotnych róznic:

Znaczki Dopłaty, są potwierdzeniem dokonania w całości opłaty za usługę pocztwą, lub też pewnej jej części. Opłatę tą ponosi odbiorca przesyłki. (który aby otrzymać wysłany do niego list, czy inna przesyłke- musi dopłacić brakującą kwotę).
Znaczki te są także używane w przypadku, kiedy przesylka jest adresowana do POSTE RESTANTE (oznacza to, że możemy wyslać swój list do dowolnego urzędu pocztowego, zaadresowany tylko na imie i nazwisko. Wówczas adresat takiej przesyłki może ją odebrać w dowolnym urzędzie pocztowym (musi jednak podać haslo) i uiścić opłatę (w postaci znaczka doplaty)

Znaczki Opłaty, to z kolei dowód uiszczenia w całości opłaty za usługe pocztową (np za wyslany list), który przyklejamy na kopertę. (zwykly, znaczek pocztowy;)

...Znaczki Doplaty nie są dostępne w sprzedaży. Pierwsze polskie znaczki dopłaty były walorami tak rzadkimi i cennymi, że uwcześni filateliści wysyłali listy sami do siebie  Oczywiście listy były adresowane także na POSTE RESTANTE,, lub po prostu nie uiszczano w calości oplaty pocztowej. W taki sposób kolekcjonerzy nabywali te rzadkie walory...

Słowem wstępu...

W czasach, kiedy większość z nas ma w kieszeni smartfony a zamiast lisótw- wysyła sms-y oraz maile- zbieranie znaczków stało się hobby dosyć archaicznym. Jednak kto z Nas w dzieciństwie nie zbierał znaczków? Mozolnie odklejając z kopert i wkladając do klaserów, wymieniając się z kolegami z podwórka… 
Każda pasja ma swój początek. 
Znaczki pocztowe zacząlem zbierać jeszcze jako dziecko. Filatelistyką zaraził mnie mój wujek, który był zapalonym filatelistą. Często dawał mi rózne, powtarzające się w jego zbiorach walory. Wspólnie przeglądaliśmy jego klasery, pełne przeróznych małych, kolorowych, prostąkatnych (ale nie tylko) skrawków papieru z całego niemal świata i przeróżnej tematyce. Sport, zwierzęta, motoryzacja, podbój kosmosu. Mniej więcej w taki sposób narodziła się pasja, która z przerwami- trwa do dziś.
W Polsce, filatelistyka lata świetności ma już dawno za sobą. Jeszcze w latach 80-tych abonament filatelistyczny był sprzedawany w setkach tysięcy, natomiast same znaczki drukowane były nierzadko w milionowych nakładach i często funkcjonowaly w obiegu pocztowym do wyczerpania nakładu. Z tego też powodu- wartość- znaczków z okresu PRL (mniej więcej od roku 1955 do 1989) Nie jest wysoka. Oczywiście zdażają się wyjątki, jak choćby wydany w roku 1987 blok z okazji Spotkania Papieża Jana Pawła II z gen. Wojciechem Jaruzelskim, (wydany w nakładzie ok. 100tyś sztuk) który wyceniany jest na 180zł (czysty) 200zł (stęplowany) oraz 400zł (unieważniony kasownikiem okolicznościowym na kopercie).




 Lub też seria 5 arkusików, wydana w roku 1960 z okazji 100 lecia polskiego znaczka pocztowego, której wartość arkusików czystych w stanie “emisyjnym” wynosi 2000tyś zł.



Innymi ciekawymi przykladami, moga być znaczki pocztowe, które nigdy nie znalazły się w obiegu pocztowym.
… W roku 1978 w przeddzień lotu w kosmos pierwszego polaka- Poczta Polska przygotowała do emisji dwa znaczki pocztowe. Jeden z nich przedstawiał gen. M. Hermaszewskiego, drugi: płk. Z. Jankowskiego. Oba znaczki były przygotowane do emisji w urzędach pocztowych. Kiedy okazało się, że w kosmos poleciał gen. Hermaszewski- znaczki z podobizną Z. Jankowskiego- należało zniszczyć. Dziś, zestaw niewprowadzonych do obiegu znaczków w 3 arkusikach- jest wyceniany na 12000tyś. (zwykle pozostaje tejamnicą to, w jaki sposób znaczki, które nie zostały dopuszczone do obiegu- znalazły się w rękach kolekcjonerów ani kto je rozprowadził. Faktem jest, że takie wydania powinny być w całości niszczone)
Należy jednak pamiętać, że prawdziwą, realną wartość znaczków pocztowych, oraz innych walorów filatelistycznych- określa przede wszystkim rynek. Podawane w katalogach ceny, są zwykle cenami umównymi. Istnieje w filatelistyce pewna niepisana reguła, która mówi, że: “ Znaczek jest tyle wart, za ile zdecyduje się go sprzedać jego właściel oraz tyle, ile potencjalny kolekcjoner jest w stanie za ten walor zapłacić”.
Oczywiście istnieje wiele innych czynników oraz zagadnień (poza wymienionymi), które będę starał się regularnie przybliżać.